Forum www.zbuntowane.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Moje opowiedanie o przygodach Mii i Miguela.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbuntowane.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:13, 25 Mar 2009    Temat postu:

Mia-17 letnia dziewczyna. Jest ładna i kochają w niej jej sie miliony chłopaków, ale ona pokochała tylko jednego: Miguela
Miguel-17 latni uczeń. Przystojny, inteligentny i po uszy zakochany w swojej koleżance z klasy Mii Colucci
Ale oboje nie wiedzą o tym, że jakby wyznali sobie miłosc byli by na pewno razem. Mia nie wie, że Miguel jest zakochany w niej, a Migel nie wiem, ze ona zakochana jest w nim. Oboje udają, że nie przepadają za sobą.
______________________________________________________________________________
1 Rozdział
Penego dnia Mia wychodząc zza rogu wpadła na Miguela i wtedy zaczęła się mała kłótnia:
Miguel: Uważaj barbie
Mia: Spadaj ty głupi zazdrośniku. Widać, ze jesteś zakochany we mnie, ale na mnie nie zasługujesz!
Miguel: Myślisz, że jestem w tobie zakochany? Chyba żartujesz. Wiesz co? Lepiej do mnie nie zaczynaj, bo ze strachu wyskoczą Ci zmarszczki!
Mia: Jesteś okropny. Zejdź mi z oczu za nim patrząc na Ciebie umrę!
Miguel: Proszę bardzo.
I wypowiedziawszy to ruszył szybkim krokiem lekko uderzając w jej ramię.
Mia opowiedziała swoim najlepszym przyjaciółką Vico i Celinie o tym jak zachował się dziś Miguel. One wiedziały, że ona się w nim kocha. Po opowieści Mii dziewczyny zaczęły rozmawiać:
Mia: On mnie nie kocha! Nawet nie wiem czy mnie lubi! Nie wiem czy coś z tego będzie. Na dodatek robi się coraz bardziej hamski!
Vico: Mia zobacz ile w naszej klasie jest przystojnych i wspaniałych chłopaków! Daj sobie spokój z tym Miguelem!
Celina: A ja uważam, że powinna o niego walczyć. Przeciez to jej miłość nie moze o tym zapomnieć!
Vico: Dobra Mia zrobi jak jej sie podoba. Idź poprostu za sercem! Ale moim zdaniem Miguel na Ciebie nie zasługuje.
Po tej rozmowie Mia poszła spać i śnił jej sie wspaniały pocałunek z Miguelem!
Następnego dnia mia siedząc na korytarzu rozmawiała ze swoim ojcem Francem przez telefon:
Mia:Tato, ale jak to mama nie żyje?
Franco: Miała wypadek. Wpadłą pod samochód. Przykro mi.
Mia: Nie to nie możliwe. Dlaczego ona?
Po tym pytaniu zaczęła głośno płakać. Na swoim policzku poczuła kogoś dłoń. Spojrzała i zobaczyła Miguela. I spytał się:
Miguel: Co się stało?
Mia: Miguel moja mama miała wypadek i zmarła! To straszne! Tak ją kochałam.
Przytuliła się mocno do Miguela. Nagle Miguel zbliżył się do ust Mii. Miguel powiedział:Przykro mi to nie jest dobra wiadomość, ale teraz czas na coś lepszego.
I wtedy nastąpił pierwszy pocaunek Mii i Miguela...
_____________________________________________________________________________
2 Rozdział
Mia wtedy szybko wstała, pobiegła do pokoju i przez całą noc nie spała tylko rozmyślała o Miguelu i wspominała ich pocaunek.
W piątek trzynastego:
Mia gdy wstała ubrała się i umalowała. Idąc korytarzem ujrzła Miguela i wtedy stało się coś strasznego! Miguel obejmował i całował dziewczynę z klasy Sol Delariva. Mia wróciła do pokoju i zaczęła głośno płakać, że aż obudziła Vico i Celine. Mia powiedziła im tą straszną, krótką historię. Płakała całe popołudnie, że nawet nie przyszła na żadną lekcje. Vico kryła Mie mówiąc pani, że bardzo źle sie czuje i ma gorączkę. Na szczęście jej uwierzyła.
Mia leżąc na łóżku usłyszała skrzypanie drzwi. Do pokoju wskoczył Miguel i przewitał się z Mią, nie wiedział o tym co zobaczyła. Podrzedł do łóżka i pocaował Mię w policzek. Wtedy ona na cały głos krzyknęła:
Mia:Jak śmiałeś! Zawsze zmieniasz dziwczyny jak rękawiczki? Wczoraj ja rano Sol teraz znowu ja. Którą dziewczyne następnie pocałujesz? Moze moje koleżanki co?!
Miguel: Przestań, to Sol zaczęła mnie całować! I nie zmieniam dziewczyn jak rękawiczki! Skoro tego nie rozumiesz to poprostu postanówmy, ze nic międzi nami nie było, ale ja i tak będe cię kochać.
Miguel szybko wyszedł z pokoju z myślą, że Mia mu nie ufa...
Mia ponownie zaczęła plakać i myśleć czy uwierzyć Miguelowi. Ale po chwili wstała i pobiegła do Miguela i zaczęła:
Mia:Miguel!
Miguel: Co?
Mia:A na pewno nie podoba Ci się inna dziewczyna niż ja?
Miguel: Jak mozesz tak myśleć. Wczoraj Sol sie na mnie rzuciła i zaczęła mnie całować. Wierzysz mi czy nie?
Mia: Wierze Miguel, ale obiecaj mi, że nigdy nie zachowasz sie tak jak Jack.
(Jack-Były chłopak Mii. Zdradzał ją ciągle. )
Miguel:Nie nie zachowam się tak. Mam do Ciebie małe proste pytanie.
Mia: Jakie?
Miguel: Będziesz ze mną chodzić.
wtedy Mia rzuciła mu się na szyje i zaczęła całować. Po czym zrobiła krótką przerwę i wyszeptała:Oczywiście!!!
_________________________________________________________________________
3 Rozdział
Zbliżały się wakajcje... Mia miała jechać z koleżankami na wycieczkę do Polski Very Happy Ale zastanawiała się czy nie lepiej spędzić te wakacje z Miguelem? Po tym namyśle poszła spać. Rano rozmawiała z Celiną i Vico:
Mia: Dziewczyny muszę wam coś powiedzieć.
Vico: Co? Dajesz sobie spokój z Miguelem i lecisz na innych chłopaków?
Mia:Coś ty! Wręcz przeciwnie!
Celina: No to jak? Coś się wydarzyło o czym jeszcze nie wiemy?
Mia: No raczej tak
Vico: No to mów. My chętnie posłuchamy. Tylko nie mów za spętnie, bo zaśniemy Razz
Mia: No więc tak. Rozmawiałam wczoraj z Miguelem. Wyjaśnił mi, że to Sol rzuciłą się na niego i zaczęła całować i ja mu wierzę. Ni on mnie sie spytał czy bede se mna chodzić. I wtedy zaczeliśmy sie całować i powiedziłam mu "Oczywiście"
Vico: Nie moge w to uwierzyć wybaczyłaś mu to? Ty Mia Colucci?
Mia:Tak wybaczyła mu, a wiesz dlaczego?
Vico:Dlaczego?
Mia:Bo go kocham.
Vico:Dobra Mia ja nie wtrącam się w twoje zyci. Rób jak chcesz ja bym tak nie zrobiła.
Celina: Ej dziewczyny, a bierzecie do polski maty do ćwiczeń?
Vico: Ja na pewno! Trzeba ćwiczyć. Broń boże nie chce przytyć!
Mia: Ej dziewczyny, musze wam jeszcze coś powiedzieć!
Celina:Co?
Mia: Chyba zrezygnuje z wycieczki. Chce spędzić te wakacje z Miguelem.
Vico:Co? Zostawisz nas! Każde wakacje spędząłyśmy razem! Wiesz co? Jedź sobie z tym Miguelem gdzie chcesz, ale pamiętaj przyjaciółki trzymają sie zawsze razem. Jesli chcesz to nie przyjaźnij sie z nami.
Celina: Też tak uważam! Kochasz Miguela. Nie mam nic przeciwko tego. Ale tak nie zachowuje sie prawdziwa przyjaciółka!
I w tym momencie Vico i Celina wyszły z pokoju trzeskając drzwiami...

Mia poszła zjeść śniadanie. Siedząc przy stole rozmyślała o rozmowie z przyjaciłkami. I nagle zaczęła płakać. Ujrzał ją Mieguel, szybko do niej podbiegł i spytał:
Miguel:Co się stało Mia?
Mia:Vico i Celina się na mnie obraziły, bo powiedziałam im, że nie pojade z nimi na wakacje, bo chce je spędzić z Tobą
Miguel:Mia nie musiałaś rezygnować z wyjazdu! Jedziecie tylko an miesiąc, a wakacje trwają 3 miesiące!
Mia: Dla mnie nawet miesiąc sie liczy, ale dziewczyny są dla mnie też ważne lecz ja z nimi jeżdże w kazde wakacje jedne z tobą by nie zaszkodziły!
Miguel: Dobrze Mia. Ja mam zostać na całe wakacje w szkole, a więc będziesz sie mogła mną nacieszyć ileci się chce. A dziewczyny ci wybaczą zobaczysz. Wkońcu to twoje przyjaciółki, a jeśli nie to znaczy, ze tylko koleżanki, które tego nie rozumieją.
Rozmowe przez przpadek usłyszała Celina i Vico i wtedy Celina zaczęła:
Celina: Wiesz co chyba Miguel i Mia powinni pojechać do Polski. My najwyżej zostaniemy tu i nigdzie nie wyjedziemy. Jesteśmy jej przyjaciółkami tak jak powiedział Miguel, a przyjacióki dla siebie robią wszystko!
Vico: Może masz racje. Zamiast nas z Mią powinien pojechać Miguel.
Celina:Przeprośmy ją i zaproponujemy jej to.
Vico: Nie ona nie przyjmie tej pomocy. Musimy jej odrazu oddać bilet i rozkazać by dała go Miguelwi i razem pojechali do Polski.
I po tej rozmowie gdy Miguel odszedł juz od stolika Mii dziewczyny przy nim usiadły. I zaczęła się druga następna rozmowa:
Vico: Mia chciałysmy Cie przeprosić. Źle zacvhowałyśmy się w stosunku do ciebie. Ale juz rozumiemy. Miguel to twój chłopak i bardzo go kochasz.
Mia: Nie dziewczyny to ja was przepraszam.
Celina: Ty nie masz za co. W przeprosiny mamy dla Ciebie prezent.
Vico:No właśnie.
Vico położyła no stół na stół bilet. Powiedziała:
Vico:Daj to Miguelowi. Jedzcie na wakacje razem i niech to bedzie najwazniejsza przygoda twojego życia.
I Vico oraz Celina odeszły od stółu a Mia krzyknęła:
Mia:Ale... dziewczyny...
Lecz one tylko podbiegły szybko do drzwi szkoły.

_________________________________________________________________
4 Rozdział
Dalej Mia pobiegła za nimi i powiedziła, że nie potrzebuje takiego prezentu i, że to było ich marzenie pojechać do Polski i ona nie moze go zepsuć. Jednak dziewczyny przekonały Mię, by nie odmawiała prezentu. Zajęło im to troche czasu i pomysłów jak to zrobić, bo Mie rzadko udaje sie do czegoś przekonać. Mia mocno przytuliła Celine i Vico i wypowiedziała:
Mia:Jesteście najlepszymy przyjaciółkami na świecie. Bardzo was kocham.
Vico: My ciebie też. Smile-Odpowiedziały.
Mia opowiedziła o tym Miguelowi i wręczyła mu bilet. Chłpak na początku czół się troche dziwnie, ale potem zaczął się ciszyć, że pojedzie na wspaniałe wakacje z najpiękniejszą dziewczyną w szkole, którą barrrdzo kocha!
Na wakacje Mia i Miguel wyjeżdżają za 3 tygodnie. Z wiązku z wycieczką wpadli na wspaniały pomysł, ze zrobią koncert w dwójkę i zaśpiewają 10 piosenek:
Salvame
Solo qedate en silencio
Besamie sin miedo
Y soy rebelde
A tu lado
Aun hay algo
Inacanzable
Ensename
Wanna play
Me voy
W każdej piosence będą śpiewać zwrotk na przemian, a refren razem Smile
Odbędzie się on w Warszawie w 8 dzień wycieczki. Dwa i pół tygodnia minęło szybko. Mia i Miguel spędzali razem dużo czasu w szkole. Z Vico i Celiną codziennie gadały o ich prywatnych sprawach w tych dniach nie było nic ciekawego. Gdy nadszedł czas, że Mia i miguel musieli się już pakować, zastanawiali się co wziąść. Mia co najważniejsze spakowała ubrania, kosmetyki, biżuterię, swojego laptopa, gdzie nagrała dużo filmów, by wieczorami nie nudzić się z Miguelem. Miguel wziął ubrania, a najważniejsze co chciał wziąść to niespodziankę dla Mii(Wspaniały naszyjnik z brylantów i pierścionek. Mia bardzo lubiła prezenty, ale była by z nim nawet gdy nie był by zbyt bogaty. Jednak Mieguelowi zginął gdzieś drogi prezent dla Mii. Szukał go całe dwa dni. Okazało się, że zobaczył te rzeczy przy lózku Sol. Ukradla je bo była zazdrosna. Oczywiśnie poniosła za to bardzo dużo kare, a Miguel postanowił sie nie odzywac do niej do końca życia...
______________________________________________________________________________

5 Rozdział
Mijały dni, mijały godziny, mijały sekundy, aż wreszcie nadszedł czas wyjazdu.
Mia i Miguel pojechali na lotnisko z 5 walizkami!!! Mia miała 4 walizek! A Miguel 1. W jednej miała kosmetyki, szczotke, szampony, mydła itp. w drugiej ubrania, w trzeciej maty do ćwiczeń, książke z różnymi ogulnorozwojowymi ćwiczeniami itp., w czwartej zapakowała pozostałe potrzebne jej rzeczy. Miguel mówił aby nie brała kosmentyków i mat do ćwiczeń, ale ona sie uparła i wzięła. Podróż przebyli spokojnie. Wyladowali w Warszawie. Znaleźli hotel. Mia i Miguel zaczynali się rozpakowywać i przezwyczajać do tego miejsca. Tego dnia już nigdzie nie wychodzili, natomiast drugiego zwiedzili zamek królewski, byli na basenie gdzie przy fontanie pocałowali się, niestety ratownik nie pozwolił tego robić i powiedział, że jeśli sie to powtórzy to wyprosi ich. O 9:00 rospalili i zrobili sobie romantyczne ognisko. Mia od kiełabasy wolała zjeść chlebek, bo bała się, że przytyje.
w piniedziałek, następnego dnia pojechali nad morze bałtyckie na 4 dni. Potem znów wrócili do Warszawy i wtedy nadszedł ich koncert. Była godzina 15:00, a koncert miał byc za dwie godziny. Mia ubrała i umalowała sie jak księżniczka, a Miguel ząłożył swoje ulubione ubranko :) Scene dla nich oddał pewien fan RBD.
Na ich występ zjechali się wszyscy fani w Polsce. Podziwiali ich śpiew i śpiewali razem z nimi. Było cudownie. Na koniec Mia i Miguel bardzo mocno sie przytulili i pocałowali, a wtedy fani zaczeli krzyczeć "Mia i Miguel" Trwało to przez dobre 10 minut. Potem pojechali do domu i zasneli jakby nie spali z tydziń. Obudzili sie dopiero o 14:00. Zwiedzali jeszcze ten dzień warszawe i byli w najlepszej restauracji w mieście. W nowy dzień z rana pojechali w góry. Zpedzili miły tydzień. Miguel uczył jeździć mie na nartach i wspinać się na góry. Nawet dobrze jej szło. Reszte dni spędzili również wspaniale. Objechali cała Polskę. I wrócili spowrotem do swej ciepłej pełnej wspaniałych roślin Hiszpanii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:41, 25 Mar 2009    Temat postu:

6 Rozdział
Gdy przyjechali. Pomieszkali przez reszcze wakacji w domu Mii. Kiedy wakacje zleciały wszyscy uczniowie musieli iść juz do szkoły. Do ich klasy doszły nowe 3 osoby:
Chuan-17 letni chłopak. Zawsze wyrywa najpiękniejsze dziewczyny. Kupuje im prezenty, zabera ich do rystauracji, ale nie jest taki wspaniały. Zdradza i prubuje, by chłpak najpiekniejszej dzewczyny wyszedł na najgorszego.
Ana- Zarozumiała panienka. Uważa, że jest najwspanialsza. Marzy o byciu modelką.
Alberto- Sympatyczny, żartobliwy chłopak. Dobrze se uczy i pomaga innym w potrzebie.
Gdy klasa zapoznała się ze wszystkimi wszedł dyrektor i oświadczył, że trzeba dla każdej klasy wybrać samorząd. Mia i Roberta chciały być przewodniczą. Miguel, Chuan, Diego, Giovanni skarbnikiem. Sol, Ana, Lupe, Jose kronikarkami. Przewodniczący mógł być tylko 1. Skarbnik też1, a kronikarze 2. Więc klasa musiała podiąć wspólnie decyzję kogo wybiorą. I odbyło się głosownie.
Zebrane głosy:
Mia 15 głosów
Roberta 12
Przewodniczącą klasy została Mia.
Sol-7
Lupe- 7
Hose-8
Ana-8
Kronikarkami została Ana i Hose
Miguel 9
Chuan 8
Giovanni 6
Diego 7
Skarbnikiem został Miguel


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AiG dnia Śro 15:53, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:15, 25 Mar 2009    Temat postu:

7 Rozdział:
Chuan był wściekły, że nie został skarbnikiem i, że niezaimponował dziewczynom głosami. Dobiedział się, że Miguela dziewczyną jest najpiękniejsza w szkole uczennica Mia. Oczywiście postanowił, że musi być z Mią i zrobić coś by Miguel z nią zerwał.
---
Jose nie była zadowolone, że nie została kronikarką z Lupe tylko z tą panisią Aną.
---
Chuan zaczepił Mię na rogu. Zopoznał się z nią bliżej. Chwalił ją, że ma przepiękny makijaż i, że jest najpiękniejsza. Mia byłą zachwycona, że podoba się wygląd innym chłopakom oprócz Miguela. Chuan spytał jej się:
Chuan: Zostaniemy przyjaciółmi?
Mia:No dobra
Chuan złapał ją za ramię i powiedział:
Chuan: Jesteśmy przyjaciółmi najpiękniejsza dziewczyno- i uśmiechną się do niej.
Po czym odszedł. Do pokoju Mii przyszedł Miguel i zaczęli rozmawiać:
Miguel: Mia gratuluje Ci tego, że zostałaś przwodniczącą.
Mia:Dzięki! Ja Ci też gratuluje ty mój skarbniku!
Miguel: Widziałaś jaki ten Chuan był wściekły! Nie przypadł mi on do gustu. Słyszałam coś o nim niemiłego. Chyba nie jest zbyt przyjemny.
Mia: Aja go bardzo polubiła. To miły chłopak. Lubimy się.
Miguel: Mia prosze Cie nie zadawaj się z nim wiecz co ja o nim słyszałem?
Mia:No co niby takiego?
Miguel: Że zdradza dziewczyny i wogóle tym podobne.
Mia: Co to za bzdury! Jak ty możesz w to wierzyć?!
Miguel: Mia prosze Cię trzymaj się od niego z daleka. Juz przed tą widomością nie zdawał mi się on byc fajnym chłopakiem.
Mia: Ja go lubie i nie decyduj o tym z kim mam sie zadawać, a z kim nie! Ty jesteś tylko moim chłopakiem i ja decyduje kogo mam lubić.
Miguel po usłyszeniu słów Mii: "Ty jesteś tylko moim chłopakiem." wyszedł z pokoju trzaskająć drzwiami. A wtedy Mia wykrzyknęł:
Ale Miguel! Źle mnie zrozumiałeś!
Następnego dnia Miguel oświadczył Mii, że z nią zrywa.
Załamała się. Płakała cały dzień i nie poszła na żadną lekcje. Próbowała tłumaczyć Miguelowi, ale on nie chciał jej wybaczyć. Za dwa dni Mia zobaczyła coś strasz nego poczym zemdlała. Miguel całował się z Aną. Zezłościła si na niego strasznie. Poszła do Chuana i powiedziała, że chcebyć jego dziewczyną. On się zgodził. Onba zaczęła go całować, na oczach Miguela. nie kochała Chuana lecz chciła pokazać Miguelowi, że nie jest on pępkiem świata!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul18




Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z koncertu RBD!:P

PostWysłany: Śro 16:40, 25 Mar 2009    Temat postu:

No gosiu rozwijasz sie jak papier toaletowy <heh>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:42, 28 Mar 2009    Temat postu:

8 rozdział
Chuan chodził z Mia, a jednocześnie zdradzał ją z Sol, Aną, Lolą, ale żadna o tym nie wiedziała. Pewnego dnia Miguel idąc korytarzem zobaczył Chuana obściskującego się z Aną. Po pewnym czasie nie mógł na to patrzyć jak gardzi on dziewczynami. Popchną go i zaczął krzyczeć:
Miguel:Wydawało mi się, że chodzisz z Mią. Zmiana, czy idziesz na 2 fronty, albo i więcej.
Chuan:Ooooo.. znalazł się mądry. A ty co. Raz z Sol, potem Mia, a potem już bez Mii.
Miguel:Ale przynajmniej ich nie zdradzam!!!
Chuan:A co zazdrosny, że mnie tak dziewczyny uwielbiają!
Ana: Miguel, jak chcesz też mogę się z tobą trochę pocałować, ale Chuan był pierwszy.
Ana nie zareagowała na to źle, wręcz przeciwnie. Ona była dziewczyną puszczalską i mogła zachowywać się tak jak Chuan. Miguel poszedł do pokoju Mii. I zaczęli rozmawiać:
Miguel:Mia przed chwilą widziałam Chuana całującego się z Aną!
Mia:Miguel przestań kłamać. Jak mnie kochasz i chcesz do mnie wrócić to poprostu mnie przeproś, a ja zerwe z Chuanem.
Miguel: Nie kłąmię! Ale jak chcesz z nim być to bądź, jak bym Cię przeprosił przecież i tak byłbym tylko twoim chłopakiem.
Mia:Miguel, ale mi o to wtedy nie chodziło. Chciałam tylko Ci wytłumaczyć, a inaczej sie nie dało. Chciałam być tylko jego przyjaciółką. Ja Cię kocham Miguel, ale jeśli mi nie wierzysz to trudno.
Miguel:Wiesz coś już między nami pękło.
Mia zaczęła płakać i wyszła z pokoju.
Następnego dnia Miguel powiedział Anie, że jest najgorszą dziewczyną w szkole. A ona powiedziła oj ty zazdrośniku i zaczęła go całować. Miguel pomyślał:
Z Mią już nie będę. Żeby moją tylko moją dziewczyną byłą to sie da zrobić. Ale ona całuje..ahhh...
I spytał ją:
Miguel: Ana obiecaj mi, że będziesz tylko ze mną i nikogo więcej nie będziesz całować, a będę z tobą na każdą chwilę i będę Ci kupować prezenty.
Ana:Zgoda. To teraz całujmy się!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:44, 14 Kwi 2009    Temat postu:

9 Rozdział
Ana była tylko z Miguelem dlatego, że był bogaty. Nie dotrzymywała jego prośby. Leciała na wiele frontów i ciągle prosiła Miguela, aby jej coś kupił. Nie miał on nic przeciwko, bo miał dużo pieniędzy, a nie chciał jej stracić, ponieważ chciał aby Mia poczuła to, że tylko ona nadaje się by być jego dziewczyną. Mia była wściekła na Miguela lecz ciągle go kochała, a on kochał ją tylko o tym nie wiedział do momentu kiedy przyłapał Ane całującą się z Inakim(Uczniem z ich klasy). I naglę wyskoczył i zaczął krzyczeć:
Miguel:Ana co ty robisz?! Cos mi obiecywałaś! Z nami koniec! Byłaś tylko ze mna dla pieniędzy!
Ana:No dobra tak naprawde to nic do ciebie ni czułam, bo jesteś sztywniakiem. Masz dużo kaski i bardzo podoba mi się pierścionek z wielkim brylantem co mi kupiłeś.
Miguel:Ty głupia dziwko! Oddasz mi ten pierścionek, bo nie masz innego wyjścia!
Ana: A co nie masz kasy, by kupić sobie drugiego?
Miguel: Mam, ale ty niezasługujesz by to posiadać!
I rzucił się na nią zabierając pierścionek i i uderzył Inakiego. Uciekł do pokoju i płakał rozmyślając o jego pocałunkach z Mią. To samo robiła ona w pokoju. Przypominała sobie ich pierwsze spotkanie i pocałunek oraz wspaniałe sbędzone z nim wakacje w Polsce. Zakończyło się to w momencie kiedy do pokoju jej wszedł Chuan i powiedział:
Chuan: Cześć moja piękna.
Mia:Cześć. Dzięki, że tak mówisz-Powiedziała mu, bo uwielbiała gdy ktoś chwalił jej wygląd.
Chuan: Mia mam dla ciebie propozycje. Wyjedźmy z tąd na jakiś miesiąc do Egiptu. Wyobrażasz sobie nas w piramidzie na samym szczycie.
Mia:Oh Egipt...to moje marzenie.
Chuan: No to pojedźmy jutro. Mój ojciec załatwi to u dyrektora. Wesz to dobrzy przyjaciele.
Mia: Nie wiem. Już jutro?
Chuan:Ana co będziemy czekać?!
Mia: No dobrze-odpowiedziała, ale ciągle myślała o Miguelu lecz postanowiła, że pojedzie, bo teraz on teraz bardziej przejmuje się tą lalunią aną.
Chuan:No to wspaniale! Spakuj się ja rano zabiore rzeczy i polecimy.-Poczym zaczął ją całować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:36, 15 Kwi 2009    Temat postu:

10 Rozdział
Mia pakowała rzeczy. Do pokoju weszła Roberta
Roberta:Co barbie wyjeżdżasz? Wkońcu nadejdzie ta wspaniała chwila!
Mia: Wiesz Roberta ty lepiej idź się uczesać, pomalować i inaczej ubrać, bo jak na ciebie patrze to m sie chce wymiotować!
Roberta:No, ale mam przynajmniej coś w mózgu!
Ma:No coś to może masz, ale to szara kicia jak chcesz to mogę udzielis ci kilka lekcji kobiecości.
Roberta:haha-zaśmiała się
Mia:N co przyda Ci się coś takiego, bo jak na ciebie patrze to wydaje mi się, ze to chłopak.
Roberta:Ty mi masz udzielać lekcji?
Mia:No, a kto?
Roberta:Już wolę, by moim nauczycielem był pies.
Mia:Nie, nie, przecież ty jesteś jak pies i żadnych lekcji Ci nie trzeba! Lepiej już z ta idź. Jak przyjecę to Cię pouczę.
Roberta:A gdzie lecisz laluniu?
Mia:Nie twoja sprawa pół kocie, a pół kogcie
Roberta:Widzę, że nie odróżniasz człowieka od zwierząt
Mia:Odróżniam, tak to bym powedziała, że jestes człowekeim.
Roberta wyszła. W pokoj opowiadała Lupe o Mii, że jest głupią barbie. Lupe słuchała, a potem zaczęły rozmawać.
Roberta:a wiesz, że ona gdzies leci? Chyba napiła się redbula.
Lupe:Jak to gdzieś leci?
Roberta:No pewnie na pokaz barbie
Lupe:Przestań! Mia to fajna dziewczyna!
Roberta:Ne rośmieszaj mnie ry też zupełnie powariowałaś?
Lupe:A z kim ona jedzie
Roberta:Nie wiem, może z Miguelem
Lupe:No jak ona z nim nie chodzi, tylko z Chuanem.
Roberta:No to zapewne z Chuanem.
Lupe: A ona niekocha Miguela
Roberta:Cyba kocha, ale to zapene zemsta.
Lupe: Ale Miguel nie chodz już z Aną!
Roberta: Możemy zmienić temat? To głupia rozmowa. Co mnie obchodzi Mia!?
Lupe:Wiesz mnie duzo, ja ją lbię i zaraz pójdę powedzieć jej, że Miguel zerwał z Aną i dla niej Miugel kocha tylko Mię.
I pobiegła do pokoju Mii i wszystko jej powiedziała. Zaczęły rozmawiać. Lupe dała jej do zrozumienia, że nie powienna jechać z Chuanem, bo ona go nie kocha, tylko Miguela.
Do pokoju wszedł Chuan i powiedział:
Chuan:Idziemy Mia
Mia:Nie
Chuan:Jak to nie!? Lupita czy mozesz nas zostawić samych?
Lupe:Tak-po czym wyszła
Chuan:Do ty sobie myślisz?
Mia:Chuan ja cie ne kocham. Moje serce należy do Miguela.
Chuan zaczą się złościć. Wziął szklane gwiaztki Mii i potłk je rzucając je na ziemę i wyszedł mocno trzaskając drzwiami...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AiG dnia Czw 17:32, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul18




Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: prosto z koncertu RBD!:P

PostWysłany: Pią 20:17, 17 Kwi 2009    Temat postu:

biedne gwiazdki on je potłukł!!!!!!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:12, 20 Kwi 2009    Temat postu:

I Mia z przerażenia umarła i z tego powodu uwarł miguel i w pewnej chwili wszyscy umarli i żyli długo i szczęliwie w świecie buntowaników.
Żart :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:32, 09 Lip 2009    Temat postu:

Dziś napisze pewnie 11 post :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:36, 19 Lip 2009    Temat postu:

11.
Mia płakała. Wtem do pokoju weszła Roberta.
O Mia płacze! Cóż za częstatliwy widok. No co cie się teraz stało? Już wiesz?-Roberta
Ale co?-Mia
No, że miguel wyszedł z jakąś panienką..., a no tak przecierz ty z nim nie chodzisz-Roberta
Ale ja właśnie...-Mia
Co-Roberta
Pokłuciłam się z Chuanem i chciałam iść do Miguela mu wszystko powiedzieć. I, że tylko jego kochaam. Ale teraz niech tylko sobie pomarzy! Przecież ja jestem na pewno jestem ładniejsza od tej ździry! Ej chwila a ty wiesz co to za dziewczyna?-Mia
Niestety tak-Roberta
Kto!? Mów szybko, bo stąd nie wyjdziesz!-Mia
Z...z...z...Sol-Roberta
Co?! Ja nie moge z tą brzydują co nawet nie potrawi zrobić sobie łądniego makijażu, opalić się i zchudnąć!?-Mia
Tak, właście z tą-Roberta
Mia szybko poszła do pokoju do miguela powiedziała co o nim myśli(złego)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AiG dnia Pon 19:35, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:49, 31 Sie 2009    Temat postu:

Zakończenie:
Mia wleciała do pokoju. Miguel do niej podszedł. Chodziłem z sol, bo chciałem pokozać, że dam sobie bez ciebie radę, ale to się nie powiodło. Kocham cię całym sercem. Chcę być z tobą do końca życia. Jeśli nie będę z tobą zostanę księdzem(uśmiechną się) I nigdy z nikim się nie zwiążę! -Miguel
Też cię kocham całym sercem, ale nie wiem czy ci wybaczę. -mia
Proszę, już nigdy cię nie zranię!- Miguel
Dobrze, wybaczam ci, chcę być z tobą, bo cię kocham!(przytuliła go)-Mia
Miguel zaczął grzebać w kiszeni o wyjął małe pudełeczko w krztałcie serca. Otworztył je. Mia ujrzała pierścionek z niezwykle wielkim diamentem. I spytał:
Wyjdziesz za mnie?-Miguel
Si, claro-Mia
Zaczeli się całować.

60 lat później:
Miguel podaj mi laskę!-Mia
Już idę żabko-Miguel
Kocham cię!-Mia
ja ciebie też jak zawsze śliczna-Miguel
(Przytulili się).

3 lata później zmarł miguel. Mia bardzo to przeżyła. Ona za 2 lata równiez odeszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AiG
Administrator



Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:50, 31 Sie 2009    Temat postu:

Koniec! Usuwam temat za rok

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbuntowane.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin